sobota, 14 czerwca 2014

Rozdział 5

-Więc co chciałbyś wiedzieć Zayn-zapytałam się go.
-Czy...Czy Lily to,moja córka-i co ja mam mu powiedzieć?!Czemu on wtedy musiał przyjść do domu Dan?Czemu wtedy musiałam mieć rozmowę o przyjecię na studia?
-Lili,ona jest moją córką-powiedziałam.
-Ale czy ja jestem jej ojcem?
-Tak Zayn jesteś jej ojcem.
-Czemu mi,nie powiedziałaś,że mam córkę?Dlaczego?
-Nie powiedziałam ci,bo się rozstaliśmy.Zacząłeś robić karierę.Nie chciałam tego zniszczyć.A gdy dostałam odwagę,chciałam ci powiedzieć.Zresztą Lili wie kto jest jej ojcem.
-Wie?Wie,że ja jestem jej ojcem?
-Tak.Byłyśmy nawet w markecie,gdy i ty tam byłeś,ale nie sam,a z Perrie.Lili cię widziała.Płakała i spotkałyśmy Liama i o,niej wie on i Dan.
-Mogę ją zobaczyć?
-Tak tylko bądź cicho,bo dopiero zasnęła.
Zaprowadziłam go schodami na górę,do pokoju mojej kruszyny.Otworzyłam cicho drzwi i przepuściłam,w nich Jego.Wszedł do jej pokoiku.Podszedł do niej,śpiącej.Przejechał ręką po jej policzku,budząc ją.Potarła piątkami swoje oczka i spojrzała na Zayna.
-Chodź do mnie kochanie-powiedział cicho.
-Tata-pisnęła mocno wtulając się w Jego ciało.Poszłam do kuchni zrobić małej kakao.


Przepraszam,że taki krótki rozdział po tak długiej przerwie.Następny rozdział dopiero po zakończeniu roku szkolnego...

1 komentarz: