poniedziałek, 7 lipca 2014

Rozdział 8

Wyszedłem z domu Sophie i postanowiłem pojechać do Perrie.Wsiadłem do  mojego samochodu.Po godzinie byłem na miejscu.Zadzwoniłem dzwonkiem.Po chwili drzwi otwierała mi moja ukochana-Pezz.Ubrana była w niebieski kombinezon.
-Cześć kochanie-cmoknęła mnie w usta.
-Hej Pezz.Musimy porozmawiać-zacząłem.
-Coś się stało?
-Nie.Muszę cię tylko o czymś powiadomić-rzekłem.Przeszliśmy do salonu.Blondynka przyniosła po szklance soku owocowego.
-No to słucham cię Zayn-powiedziała z uśmiechem.
-Perrie,ja mam dziecko.
-Co?Zdradziłeś mnie?!Zayn!
-Nie nie zdradziłem cię.Kocham cię Perrie.Pamiętasz moją przyjaciółkę z dzieciństwa,Sophie?
-No tak-powiedziała niepewnie.
-No to ja...Byłem kiedyś z nią.I mamy teraz dziecko.
-Jak...Jak twoja córka ma na imię?
-Liliana.Ma trzy latka-powiedziałem z uśmiechem,w myślach widząc twarz mojego dziecka.
-Zayn,ale ty na pewno mnie nie zdradziłeś?
-Na pewno,kochanie-odpowiedziałem.Resztę dnia spędziliśmy razem.
                                                     ***
-Zayn,kiedy do nas przyjedzie Lili-zadał mi pytanie Louis.
-Nie wiem.Powiedziałem Pezz,o tym,że mam córkę.
-I jak zareagowała?
-Dobrze Liam.Nie wyrzuciła mnie za drzwi-oznajmiłem im szczęśliwy,że nadal jestem z moją blondynką.Hazz,Lou i Nialler tylko jęknęli na moje słowa.
-Za co wy jej tak nie lubicie?
-Wykorzystuje cię Zayn-tym razem krzyknęli wszyscy.Nawet Li,który stwierdził na początku,że będzie popierał moje decyzje,a pro po Perrie.Już miałem się odezwać,gdy ktoś z obsady powiedział,że mamy już wychodzić.Stanęliśmy za kotarą.Usiedliśmy-Lou,Hazz,ja,Li i Niall.
-Cześć-zaczął loczek.-Chcemy wam dziś wyjaśnić plotki o tej małej dziewczynki.
Dziennikarz:Jak ta dziewczynka ma na imię?
Li:Liliana.
Dz:Kim ona jest dla was?
Z:Moją córką-powiedziałem pewnie.Wśród zebranych za dziennikarzami fanów zapanował chaos.
Dz:Jak to twoją córką?Kto jest jej matką?
Z:Przed pójściem do XF,byłem w związku z Sophie.A jak to córką to chyba nie muszę wyjaśniać-odpowiedziałem.
Dz:Jak nazywa się matka Liliany?
N:Sophie Anderson.
Dz:Znacie wszyscy Sophie?
H:Tak.Jest wspaniałą osobą!
Dz:Harry czujesz coś do niej?
H:Nie,jest dla mnie jak siostra.
Dz:Nadal jesteś z Perrie,po tym jak wie o twojej córce?
Z:Tak,nadal jesteśmy dalej.
Dz:Wolicie Perrie czy Sophie?
H,N,Li,Lou:Sophie!
                                                ***
Wyczerpani do domu wróciliśmy około godziny 21.Po pytaniach na temat Soph i Lily,pytali nas o trasę koncertową oraz płytę,następnie pozowaliśmy do zdjęć z fanami,podpisywaliśmy płyty,zdjęcia.Kocham Directioner,ale nie raz mam już dosyć.Jestem zmęczony.Dobrze,że jutro mamy dzień wolny.Spędzę je może z Lilianą i Perrie?W końcu muszą się poznać!


Jestem załamana tym,że nikt nie komentuje.Zastanawiam się nad zakończeniem tego bloga...:(

wtorek, 1 lipca 2014

Rozdział 7

*ZAYN*
Po około godziny dojechaliśmy do domu Sophie.Hazza wziął na ręce Lil,a ja torbę z zakupami.Zapukałem do drzwi po czym je otworzyłem.Weszliśmy wszyscy,a następnie udaliśmy się do salonu.Zobaczyłem Soph śpiąca na kanapie.Postanowiliśmy,że spakujemy moją córkę i pojadą do domu,a ja poczekam aż brunetka się obudzi.
                                                     ***
Około godziny 20 zaczęła przebudzać się  Soph.
-Zayn?
-Hej,mam dla ciebie wszystko co zapragnęłaś-uśmiechnąłem się do niej.Oddała mi swój piękny  uśmiech,a  w policzkach utworzyły się jej dołeczki.
                                          *KILKA DNI PÓŹNIEJ*
Siedziałem u siebie w pokoju pijąc gorącą czekoladę.Miałem ochotę przeczytać książkę.Siedząc usłyszałem dźwięk wiadomości.Sprawdziłem nadawcę.Wielkimi literami pisało "MAMA"
Cześć syneczku!Co tam u ciebie?Dawno cię nie widziałam.-Och,mamo jak ja za wami tęsknie.Brakuje mi tu was na miejscu.
Dzień dobry mamo.U mnie wszystko dobrze.A jak u was?Jak tata?Jak tam dziewczynki?Bardzo rozrabiają?Kocham was:*
Och,kochanie.U taty wszystko dobrze,oprócz tego,że tęskni za tobą.Dziewczynki jak to dziewczynki.Ciągle mówią,że brakuje im ciebie.
Odpisując do mojego królestwa wszedł Niall.
-Paul zaraz będzie.  
Niedługo będę miał wolne to wpadnę.Obiecuje!Muszę mamo kończyć.Kocham was.Buziaki!
Zszedłem blondynem na dół do salonu,gdzie już czekał na nas Paul.
-Hej Paul.
-Cześć Zayn i Niall.Od razu przechodzę do konkretów.W mediach o was mówią...
-Ale  to  chyba dobrze-przerwał mu Louis.
-Dobrze,ale nie kiedy pojawiają się zdjęcia Liama z jakąś brunetką i dzieckiem-otworzył na swoim tablecie nam stronę plotkarską gdzie są zdjęcia Li i..Soph wraz z Lili...
-Co to jest za dziewczyna i dziecko-powiedział nasz menager.
-To jest-zacząłem.-Sophie.Moja była dziewczyna.A to dziecko to Lily.Moja córka.
-Twoja córka?
-Tak-potwierdziłem.
-Wiesz,że musisz powiedzieć fanom o niej?
 -Tak.Wiem o tym.
-Na jutro przygotuję konferencję.Tam wszystko wyjaśnicie-zadecydował i wyszedł.
-Jadę do Sophie.Poinformuje ją o tym.
Jazda do domu mojej byłej dziewczyny zajęła około dwóch godzin,z powodu korków.Zapukałem do drzwi.Otworzyła mi Soph ubrana w czerwoną sukienkę.
-Zayn?Co ty tu robisz?
-Musimy pogadać. 
Usiadłem z nią na kanapie w salonie.
-Jutro mam konferencję,gdzie muszę powiedzieć,że Liliana to moja córka-powiedziałem.
-Dlatego nie chciałam żebyś wiedział,że masz córkę!
-Co?Dlaczego?
-Ponieważ możecie stracić fanów.Mogą być hejty na Lili,a ona jest mała.Może ktoś coś jej zrobić!.
-Obiecuję,że nic jej się nie stanie-obiecałem po czym przytuliłem mocno do siebie matkę mojego dziecka.


Na razie taki krótki rozdział.Kolejna cześć  jutro:*
Zapraszam na drugiego bloga-http://one--direction--and--me.blogspot.com/
Podajcie dziewczyny,które według was pasowała idealnie na Sophie;)

sobota, 21 czerwca 2014

Rozdział 6

Na początku chciałabym podziękować Wam za ponad 1200 wejść!Jeśli chcielibyście zadać mi jakieś pytania-http://ask.fm/DoloDaria


*Dwa tygodnie później*
Przez dwa dni dzień w dzień Zayn zabierał Lily by poznać małą.Dziś jest środa,więc mam dziś moją zmianę w kawiarence.Jednak chyba nie będę mogła iść.Opatulona kocem ruszyłam z sypialni do salonu po telefon.Odblokowałam ekran i z kontaktów wybrałam numer mulata.
Pierwszy sygnał...Drugi...Trzeci...Czwarty...
-Halo?
-Cześć Zayn,mam do ciebie prośbę.Mógłbyś wziąć do siebie Liliane na noc?Jestem przeziębiona,a nie chcę jej zarazić-powiedziałam niepewnie.
-Jasne!Nie ma sprawy Soph
A...Czy potrzebujesz czegoś?
-Um,mógłbyś kupić mi sok,tabletki na gorączkę i ból gardła i chusteczki?Pieniądze oddam ci w domu-obiecałam chłopakowi.
-Zgłupiałaś?Nie będziesz mi pieniędzy oddawać!Dobra Soph,ja kończę.Jadę odebrać Lily z przedszkola.
*ZAYN*
Ubrałem na siebie czarną bluzkę i na to skórzana kurtka.Gotowy zszedłem na dół gdzie przebywali chłopacy.
-Gdzie idziesz Zi-zapytał się Niall.
-Jadę po Lily,później zrobić drobne zakupy dla Sophie i zawieź jej,spakować moją córkę,bo Soph jest chora.
-Jedziemy z tobą -zawołali wszyscy razem.
                                              

Wybaczcie,że taki krótki rozdział,ale popsuł się mi mój laptop,a jego naprawa trochę potrwa więc posty będę pisać z komórki....Stwierdziliście,że wolicie dłuższe rozdziały,a rzadziej.Więc dostosuje się do waszego zdania:)
Proszę KAŻDEGO o skomentowanie tego posta;)To wiele dla mnie znaczy,a dla was to jest tylko chwilka...

piątek, 20 czerwca 2014

Pytanie

Mam do was pytanie.Wolicie:
a)Krótkie rozdziały,a częściej dodawane?
b)Dłuższe rozdziały,a rzadziej dodawane?

Ps.Rozdział 6 będzie już jutro!

sobota, 14 czerwca 2014

Rozdział 5

-Więc co chciałbyś wiedzieć Zayn-zapytałam się go.
-Czy...Czy Lily to,moja córka-i co ja mam mu powiedzieć?!Czemu on wtedy musiał przyjść do domu Dan?Czemu wtedy musiałam mieć rozmowę o przyjecię na studia?
-Lili,ona jest moją córką-powiedziałam.
-Ale czy ja jestem jej ojcem?
-Tak Zayn jesteś jej ojcem.
-Czemu mi,nie powiedziałaś,że mam córkę?Dlaczego?
-Nie powiedziałam ci,bo się rozstaliśmy.Zacząłeś robić karierę.Nie chciałam tego zniszczyć.A gdy dostałam odwagę,chciałam ci powiedzieć.Zresztą Lili wie kto jest jej ojcem.
-Wie?Wie,że ja jestem jej ojcem?
-Tak.Byłyśmy nawet w markecie,gdy i ty tam byłeś,ale nie sam,a z Perrie.Lili cię widziała.Płakała i spotkałyśmy Liama i o,niej wie on i Dan.
-Mogę ją zobaczyć?
-Tak tylko bądź cicho,bo dopiero zasnęła.
Zaprowadziłam go schodami na górę,do pokoju mojej kruszyny.Otworzyłam cicho drzwi i przepuściłam,w nich Jego.Wszedł do jej pokoiku.Podszedł do niej,śpiącej.Przejechał ręką po jej policzku,budząc ją.Potarła piątkami swoje oczka i spojrzała na Zayna.
-Chodź do mnie kochanie-powiedział cicho.
-Tata-pisnęła mocno wtulając się w Jego ciało.Poszłam do kuchni zrobić małej kakao.


Przepraszam,że taki krótki rozdział po tak długiej przerwie.Następny rozdział dopiero po zakończeniu roku szkolnego...

sobota, 31 maja 2014

Rozdział 4

-Hej,już jestem.Dzięki za opiekę nad Lily-ten głos.TEN głos.TEN głos należący do Sophie.Spojrzałem na małą,a ta już wstała z pozycji siedzącej i pobiegła do drzwi krzycząc "Mama!".To...To nie jest chyba moja córka,prawda?Wstałem i ruszyłem w stronę drzwi.Stanąłem w framudze drzwi łączących salon z przedpokojem i patrzyłem na Lily tulącą się do Soph.Jak to możliwe?Przecież mała ma już trzy lata,a ja z Sophie nie widzieliśmy się już....Trzy lata...Chyba mnie nie zdradzała wtedy,prawda?Prawda.Soph taka nie jest.
-Sophie,możemy porozmawiać-zapytałem tym samym zwracając na siebie Jej uwagę.Spojrzała na mnie zdumiona,a zarazem przerażona.Spojrzała na małą,a następnie na mnie.
-Nie mamy chyba o czym rozmawiać Zayn-Jej ton jakim do mnie mówiła,sprawił mi ból.Mówiła do mnie chłodno.
-Wydaje mi się,że jednak mamy o czym-odpowiedziałem jej.
-Dzięki Dan nad opieką.Zadzwonię do ciebie później i wszystko ci wyjaśnię.Będziemy już lecieć.Chodź kochanie-nawet nie zauważyłem,że córka Sophie i prawdopodobnie moja jest już ubrana i w tym momencie wychodzi z domu trzymając w rączce rysunek,który razem rysowaliśmy i...Maskotkę,którą wygrałem dla Sophie  na  naszej pierwszej randce.Nie!To musi być moja córka...Zarzuciłem na siebie kurtkę i wyszedłem z domu za nimi.Dłonią przytrzymałem drzwi od samochodu,gdy brunetka je właśnie otwierała.
-Błagam,porozmawiajmy.Soph,ja wiem,że to MOJA córka-powiedziałem błagalnie.
-Nie mamy o czym Zayn,ale jak już musisz to przyjedź dziś do mojego mieszkania po dwudziestej na ulicy Queen Victoria Street 56.
-Będę-zapewniłem i pozwoliłem im odjechać.
                                                    ***
-Wejdź-powiedziała Soph wpuszczając mnie do środka.Ubrana była w getry w gwiazdki,biały luźną bluzkę.Zdjąłem buty,powiesiłem na wieszaku czarną skórzaną kurtkę...


Ciąg dalszy jutro;)
Oglądam X Factor,i jestem ciekawa kto wygra.Ja liczę na Martę Bijan,a wy?
Przeczytałeś=Komentarz!!!
I prośba,niech KAŻDY kto przeczyta rozdział zostawi komentarz bo nwm ile osób czyta mojego bloga,a jestem ciekawa;)

piątek, 30 maja 2014

Rozdział 3

-Halo?
-Hej Dan,mam do ciebie prośbę.Mogłabyś się zająć Lili,tak na dwie lub trzy godzinki?Chcę złożyć papiery na studia,a nie chcę  Lily  ciągać w taką pogodę-powiedziałam zmieszana.
-Jasne!Nie ma sprawy.Chętnie się nią zajmę-odpowiedziała uszczęśliwiona.-To umawiamy się,że za godzinkę będziesz u mnie.
Ubrałam Lili w grube białe rajstopki,czerwoną sukienkę do kolan i tego samego koloru płaszcz.Biała czapeczka z dziurkami oraz na nóżki czarne buciki.Ja sama przebrałam się w czarne rurki,niebieską bluzkę z rękawem 3/4,czarny sweter i tego samego koloru botki na niewysokim obcasie.Z przedpokoju na szyję zarzuciłam granatowy szal i torebka i gotowe wyszłyśmy z domu.Kopia Malika śpiewała z tyłu piosenki lecące z radia.Po około piętnastu minutach byłyśmy pod domem Dan.Wyjęłam ją z fotelika.Podałam jej maskotkę,którego kiedyś dostałam od Mulata na naszej pierwszej randce.Złapałam za jej rączkę i ruszyłyśmy do drzwi."Oddałam" Lili dziewczynie Liama i sama pojechałam na uczelnie.
                                          ***
ZAYN
Podjechaliśmy do mieszkania Danielle,gdyż Liam zapomniał wziąć z domu nut.Poszliśmy w dwójkę(z Liamem jest tylko Zayn) z nią przywitać się z Dan.Liam zapukał i otworzył drzwi.
-Dan,to ja-krzyknął Li.
-Liam-zapytała głośno mulatka.Była...Zdziwiona i jakby przerażona?-O hej Zayn-przywitała się.Poszliśmy do salonu,a tam na środku bawiła się...Mała dziewczynka?Stała przy stoliku do kawy i rysowała na kartkach.Usadłem na kanapie tyłem do dziewczynki.Gdy tylko Li przyszedł do salonu stanął wryty.Spojrzał przerażony na mnie,a następnie na Dan.Czemu on jest przerażony?!
-Dan,możesz-poprosił,a raczej oznajmił.
-Zayn,zajmiesz się nią-zapytała.Co?Ja mam się zająć dzieckiem?Przecież ja mam dwie lewe ręce do małych osób.Podszedłem do małej i usiadłem obok niej.Mała bardzo przypominała mi kogoś,lecz nie mogłem sobie przypomnieć kogo.Po chwili spojrzała na mnie.Ona..Ona...Ona ma ten sam kolor tęczówek co ja.
-Jestem Zayn,a ty-zadałem jej pytanie drżącym głosem.
-Mam na imię Liliana,ale mamusia i inni wołają na mnie Lili.
-A ile masz lat?
Pokazała paluszkami liczbę trzy.
-Pomożesz mi narysować dla mamusi rysunek?
-Tak,więc co mam namalować?
-Dlewko.
-Czemu jesteś tylko ty i twoja mama?
-Bo ja nie mam taty.Mój tata jest kimś w świecie i mama nie chce mu popsuć plez to kaliely-powiedziała nie mówiąc "r".Pomogłem jej rysować.Polubiłem bardzo Lili.
                                                  ***
Po domu rozbrzmiał dzwonek do drzwi.To co usłyszałem po otworzeniu drzwi,zamurowało mnie...

poniedziałek, 26 maja 2014

Rozdział 2

-Ja?Sophie,ale co ty tu robisz?Przecież mieszkałaś w Bradford.I co to za dziewczynka?Twoja siostra?
-Przeprowadziłam się do Londynu,wczoraj.I to jest moja córka,Liliana.Przepraszam Liam,ale muszę iść.Autobus już jest więc...
-Stój!Ja was odwiozę-odebrał ode mnie reklamówki.Nie mają wyjścia złapałam za rączkę Lili i ruszyłyśmy w stronę do samochodu mężczyzny.
                                              ***
-Ona jest podobna do Zayna-powiedział do mnie Li,gdy staliśmy u mnie w salonie,pijąc herbatę,a mała poszła do pokoju się pobawić.
-Prawda.
-To jego dziecko,prawda?
-Jego.
-Powiedziałaś mu?
-Nie i ma się nie dowiedzieć-powiedziałam.-Zresztą jest z tą Perrie.Nie zamierzam burzyć jego idealnego życia gwiazdy i chłopaka.
-Ale on powinien wiedzieć.W końcu jest on ojcem Liliany.
-Lili-mruknęłam.-Zresztą widziała go dzisiaj i wie kto jest jej ojcem.Nigdy nikogo o nic nie prosiłam więc robię to pierwszy raz.Liam nie mó nikomu,dobrze?
-Ugh.A Dan mogę?
-No dobra,ale nikomu więcej dobrze?
-Tak.
-Jak chcecie to wpadnijcie jutro we dwójkę na śniadanie,albo lunch czy co tam chcecie.Lily się ucieczy bo pozna wujka i ciocię-uśmiechnęłam się na koniec tego zdania.
-Śniadanie.Będziemy około dziewiątej,ok-po uzgodnieniu wszystkiego i wymienieniu się numerami telefonu pożegnaliśmy się.Oczywiście wcześniej mówiąc,że Liam to wujek Liliany. 
                                             ***
Wstałam rano i narzuciłam na siebie białe krótkie spodenki czarną bokserkę i do tego czerwony sweterek z rękawem 3/4.Zeszłam na dół przygotować składniki na śniadanie-naleśniki,jajecznica,kanapki i parówki.Około godziny 8 z góry zeszła moja księżniczka prosząc mnie o pomoc w  ubraniu  się.Przygotowałam jej niebieską sukienkę przed kolano.Do tego zrobiłam jej warkocz i wpięłam spinki w kształcie motylków.Gdy było wszystko przygotowane usłyszałyśmy dzwonek do drzwi.Lili pobiegła pierwsza otworzyć drzwi,a naszym oczom ukazał się Liam z Danielle.Mała skoczyła na Li z krzykiem "Wujek!",a dziewczyna obok niego stojąca uśmiechnęła siędo niej ciepło.
-Cześć,mam na imię Danielle,a ty to pewnie Liliana?
-Tak i mam cztely lata-odpowiedziała dumnie.
-Wchodźcie do środka.
W środku przytuliłyśmy się do siebie z Dan mocno.W końcu nie widziałyśmy się z około trzech lat jak nie więcej.
-Tak się cieszę,że cię widzę.Teraz nasz kontakt będzie żył do końca naszych dni.Obiecuję-przysięgła mi brunetka.
-Ja tobie też-pocałowałam ją w policzek i wszyscy poszliśmy w stronę kuchni zjeść śniadanie.
-Lili co chcesz zjeść?
-Palówke-odpowiedziała uśmiechając się do mnie szeroko.Wzięłam jej talerz i nałożyłam jej to co chciała.Następnie postanowiliśmy wyjść na spacer do pobliskiego parku.Liam z Lily biegali bawiąc się w barka,chowanego albo i inne zabawy,gdzie my z Dan szłyśmy razem trzymając się pod ręce rozmawiając.
                                                 *LIAM*
Lily jest wspaniała!Sam aż bym chciał mieć własnego potomka,ale na to przyjdzie jeszcze czas,a teraz będę rozpieszczał Lili i pomagając jej mamie.Szkoda tylko,że Zayn nie wie,że ma tak wspaniałe i kochające dziecko.Muszę namówić Soph żeby mu o tym powiedziała,a jak nie to sam to zrobię tylko,że w inny sposób.

Przeczytałeś zostaw komentarz:*

niedziela, 25 maja 2014

Rozdział 1

-I jak ci się podoba nowy dom Lili?
-Jest ładny-powiedziała swoim dziecięcym głosem.
-Idź sobie porysować,a ja zrobię nam coś do jedzenia,co?
Mała pokiwała głową na znak,że się ze mną zgadza.Usiadła na dywanie skąd miałam na nią idealny widok(mają aneks,a pokoje oddziela wyspa kuchenna).Na lunch zrobiłam gofry.Oczywiście moja córka,jak mogłaby się nie ubrudzić?Przebrałam ją w fioletowe getry,białą tunikę,fioletowe tenisówki i różową opaskę.Ja sama też się przebrałam w krótkie ciemne dżinsowe spodenki,obcisłą białą bokserkę,czerwoną krótką kamizelkę i czerwoną bandamkę.Z przedpokoju wzięłam tego samego koloru co bluzka vansy.Złapałam za rękę Lily i wyszłyśmy na spacer do pobliskiego parku,a następnie do sklepu.Spacerując malutka podśpiewywała sobie piosenki.Co jak co,ale głos to ma po Maliku.Dziewczynka puściła mojej ręki i pobiegła na trawę pozbierać kwiaty.
Ciekawe co teraz robi Zayn.
-Mamo,mamo,mamo!Plose to dla ciebie-podała mi bukiet kwiatów zebranych przed chwilą przez siebie.
-Dziękuje kochanie.
Kucnęłam przy niej i pocałowałam w policzek.Połaskotałam ją po żebrach,i usłyszałam przepiękny dźwięk.Jej śmiech.Uśmiech sam ścisnął mi się na usta.Złapałam ją za rączkę i poszłyśmy do supermarketu.
-Mamo,myślisz,że kiedyś spotkam tatę-odwróciłam się w jej stronę.Nie wiedząc co powiedzieć.Przecież Zayn to gwiazda.Liliana też wie kto jest jej ojcem.
-Na pewno kochanie-pocałowałam ją w główkę.-Masz moje słowo.
                                              ***
-Mamo!Kupisz mi lizaka?
-Nie,masz w domu.
-Mamo!Kupisz mi czekoladę?
-Nie,zęby ci się popsują.
-Mamo!Kupisz mi loda?
-No dobrze.Idź weź sobie.Ale jednego.
-Jednego mamo.
Po zakupach poszłyśmy do kasy zapłacić.Już miałyśmy wychodzić kiedy usłyszałam TEN śmiech.Stanęłam i odwróciłam głowę w prawą stronę,by zobaczyć...Zayna z wokalistką zespołu Little Mix.Zabolał mnie ten widok.Spojrzałam odruchowo na mój skarb,któremu zaszkliły się oczy.Pociągnęłam ją za rączkę w stronę wyjścia.Będąc na przystanku kilka metrów dalej od sklepu,położyłam zakupy na ziemi,przytulając do siebie Lil.
-Tata mnie już nie kocha-zapytała płacząc w moje ramię.
-Kocha kochanie,kocha-szepnęłam do jej uszka.Już miałam wstawać,bo nadjeżdżał autobus gdy ktoś wypowiedział moje imię.Odwróciłam się do tyłu patrząc na twarz...Liama.
-Liam?Co ty tu robisz?
-...

Prolog

-Na zawsze razem-obdarzył mnie pocałunkiem mulat.-Nigdy,ale to nigdy o tobie nie zapomnę.
Obiecał.Obiecanki cacanki.Byłam głupia,że dałam mu się zwieść.Głupia,że mu się oddałam,ale gdyby nie ON nie było by teraz mojej córeczki-Liliany.
-Mamusiu,jestem już gotowa-powiedziała patrząc na mnie swoimi dużymi brązowymi oczami,które odziedziczyła po swoim ojcu.

środa, 16 kwietnia 2014

Liebster Award

A więc dostałam nominację do Liebster Award,za co bardzo dziękuje Tynce Prusko z bloga http://always-together-tynka.blogspot.com


1.Mam 15 lat.
2.Hmm...Nie mam nic przeciwko LS ani EL.Więc po równo;)
3.Step Up 4:Revolution i One Direction:This is Us
4.Od początku października 2013 roku.
5.Inne blogi i chęć pisania i wymyślenia własnej historii.
6.
7.Zayna!!!
8.Kocham ich za wszystko.
9.Pisać i słuchać muzyki.
10.Nie,ale myślę,że może założę drugiego bloga albo zrobię na tym blogu kolejną część;)
11.Daria

A teraz pytania ode mnie
1.Ile masz lat?
2.Co nakłoniło Cię do pisania bloga/blogów?
3.Kogo z 1D najbardziej lubisz?
4.Jak masz na imię?
5.Czy planujesz kolejne części bloga?
6.Co sądzisz o kłótniach Beliebers,a Directioners?
7.Ile masz blogów?
8.Chciałabyś zostać porwana przez 1D?


Nominuję
1.http://harry-love-lovestory.blogspot.com/
2.http://imaginyzaynmaalik.blogspot.com/
3.http://wystarczy-jeden-gest.blogspot.com/
4.http://prison-of-darkness.blogspot.com/
6.http://irresistible-harrystyles.blogspot.com/
7.http://gentlestone.blogspot.com/
8.http://what-would-be-life-without-risk.blogspot.com/
9.http://blackangel-harrystyles.blogspot.com/
10.http://fanfiction-infatuated.blogspot.com/